Kaja Rata. Kajnikaj

Czasami wydaje mi się, że wszystko się zapadnie. Szare od sadzy kamienice i zdewastowane chodniki, pod którymi ciągną się kopalniane korytarze. Mieszkam w niewielkim mieście na Śląsku, gdzie może kiedyś działo się coś ciekawego, ale było to na tyle dawno, że zdążyło się już zakopać w pamięci. Nie jest tu ani ładnie, ani brzydko. Nie ma spuścizny poprzednich pokoleń, ani nawet przejawów ułańskiej fantazji obecnych. Gdyby nie sterczące w powietrzu martwe szyby kopalniane, moje miasto mogłoby znajdować się gdziekolwiek. Albo raczej gdzieniegdzie.

„Gdzieniegdzie” to przysłówek. W gwarze śląskiej ma swój odpowiednik – kajnikaj. Jeżeli użyjemy tego określenia, moje miejsce będzie trochę mniej gdzieniegdzie. To oczywista forma oswajania zastanej rzeczywistości, pozwalająca na nadbudowanie jej i stworzenie swoistej mitologii.

Patrząc na rozciągające się nad podupadającym miastem niebo i konstruując rachityczne machiny, próbuję znaleźć swoją drogę ucieczki z miejsca, w którym się urodziłam i wychowałam.

A przecież zdaję sobie sprawę, że jest to rzecz skazana na porażkę.

 

Kaja Rata (1987, Polska) urodziła się i mieszka na Śląsku. W 2015 r. obroniła pracę licencjacką z fotografii na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. W tym samym roku przystąpiła do programu mentorskiego Sputnik Photos w Warszawie, pracowała nad projektem Kajnikaj. Po zakończeniu programu rozpoczęła studia w Instytucie Twórczej Fotografii w Opawie.